czwartek, 24 marca 2022

Zatorze czyta poezję

 Przyszła niespodzianie i od progu powiedziała: "Przyszłam przeczytać wiersz. Koleżanka mi powiedziała, że Panie tu nagrywają czytających poezję czytelników. Chciałabym przeczytać jakiś wiersz."

Uwierzycie? My również byłyśmy mile zaskoczone. Dzisiaj pani Sławka czyta dla nas Marię Pawlikowską - Jasnorzewską. Posłuchajcie, jak pięknie.

 

 "Słowik i świt"

Gdy przed świtem słowik śpiewa, drzewa w cieniach słuchają.

Pod rękę po ogrodzie chodzi Pan Bóg z Mają.

Srebro brzmi, z liści spływa, drzewa się kołyszą,

kwiaty siwe słuchają, nieba siwe słuchają...

 

Gdy przed świtem słowik śpiewa, Pan Bóg Maję przygarnia

i całuje ją drżącą jak gasnąca latarnia.

A pocałowanie Boga pachnie wieczną ciszą,

usta jego są jak brama otwarta i czarna...

 

Maja z rąk mu się wymyka, w śpiew słowika się przemienia,

Bóg jej szuka po ogrodzie i mdleje z pragnienia...

Bo pocałowania Mai słodkim życiem dyszą,

a jej usta są jak środek złotego pierścienia. 

(z tomu  "Wiersze", wyd. "C&T" 1994, s.17) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz