Galeria Jednego Wiersza
Rupi Kaur
czy myślałeś że jestem miastem
wystarczająco dużym na weekendową wycieczkę
jestem miasteczkiem na jego peryferiach
o którym nigdy nie słyszałeś
ale zawsze przez nie przejeżdżasz
nie ma tu neonów
wieżowców ani pomników
ale jest grzmot
bo wprawiam mosty w drżenie
nie jestem ulicznym daniem jestem domowym dżemem
dość gęstym by dorównać najsłodszej
rzeczy jakiej dotkną twoje usta
nie jestem sygnałem policyjnych syren
jestem trzaskaniem ognia w kominku
spaliłabym cię a mimo to
nie potrafiłbyś oderwać ode mnie oczu
bo wyglądałabym przy tym tak pięknie
że dostałbyś rumieńców
nie jestem pokojem hotelowym jestem domem
nie jestem whisky której chcesz
jestem wodą której potrzebujesz
przyjeżdżając tu nie miej oczekiwań
i postaraj się żebym była dla ciebie jak wakacje
(z
tomu „mleko i miód” Wyd. Otwarte 2017, tłum. Anna Gralak)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz