Rok magicznego myślenia
Dokładnie pięć dni temu do rąk polskich czytelników trafiło długo oczekiwane wznowienie książki wybitnej amerykańskiej pisarki, eseistki i dziennikarki, Joan Didion, w której konfrontuje się ona z nagłą śmiercią męża oraz ciężką chorobą córki. Za "Rok magicznego myślenia" autorka zdobyła National Book Award (2005r.), była też nominowana do Nagrody Pulitzera oraz National Book Critics Circle Award. Co jednak najważniejsze, książka wymieniana jest pośród stu najważniejszych lektur, które trzeba przeczytać w życiu.
Warto zadać sobie pytanie, dlaczego. Jest to przecież jedna z wielu książek o stracie, żalu i żałobie. Na rynku wydawniczym jest ich już sporo, a wiele z tych publikacji to pozycje naprawdę wyjątkowe i wartościowe. Joan Didion analizuje swoje emocje, myśli i decyzje z tamtego okresu w sposób reporterski - tak jakby dziennikarska natura ją samą, w stanie szoku, straty i żałoby, obrała sobie za cel analizy i opisu. W tej historii, co zrozumiałe, jest ogrom cierpienia i smutku, ale jest coś jeszcze. Jest niezwykła szczerość, jest doskonały język, precyzja myśli i wywodu, jest ludzki strach, bo "co jeszcze mogę stracić", jest nieustannie padające nie wprost pytanie: "jak żyć dalej? czy da się żyć dalej?" "Rok magicznego myślenia" to książka na wskroś "ludzka" i chyba jedyna publikacja, w której człowiek próbujący uporać się z żalem po stracie nie odwołuje się do wiary i nie szuka pocieszenia w religii.
Na czym polega wyjątkowość "Roku magicznego myślenia"? Nie wiem na pewno. To książka z kategorii tych, do których trzeba wracać. Jedno jest pewne: z całym szacunkiem dla Kasi Nosowskiej - nie da się, po prostu nie da się czytać "Powrotu z Bambuko" po "Roku magicznego myślenia". A książka Joan Didion już wkrótce do wypożyczenia w naszej bibliotece.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz