O pomyśle, który wpatrywał się w gwiazdy

 Wakacje w bibliotece 4.

 Pomysł - wszystko się od niego zaczyna. Odkrycie, wynalazek, obraz, książka, a nawet zajęcia w bibliotece.To jednak nie koniec. Aby nasz pomysł mógł zmieniać świat, należy w niego uwierzyć, pokochać go oraz poświecić mu dużo swojej uwagi. Nie zawsze jest to łatwe zadanie, o czym przekonał się główny bohater książki "Co robisz z pomysłem?" Kobiego Yamady Podczas naszych wakacyjnych zajęć wszyscy uczestnicy stali się prawdziwymi odkrywcami. Największa zmiana zaszła w naszych głowach. Nauczyliśmy się z mieniać negatywne i krytyczne myśli na takie, które nas uskrzydlają oraz motywują do działania.Następnie za pomocą tajemniczego pudełka nabyliśmy zdolność postrzegania rzeczy inaczej. Kto by pomyślał, że kwiatek ma coś wspólnego z krokodylem... Na koniec skonstruowaliśmy wystrzałowe rakiety, które od razu poleciały na swoją pierwszą misję kosmiczną.

W pątniczym stroju, z muszlą, kosturem... 

Imieniny świętego Jakuba

 Dzisiaj w Olsztynie celebrujemy imieniny patrona naszego miasta, świętego Jakuba. My również zaprosiłyśmy naszych czytelników do wspólnego świętowania. Tym razem zorganizowałyśmy happening, podczas którego każdy mógł własnoręcznie ozdobić figurkę z wizerunkiem świętego, charakterystyczną muszelkę "sężak" lub panoramę Olsztyna - wszystkie pięknie odlane z gipsu - i zabrać je na pamiątkę do domu. Poczęstować się słodkościami. Poznać urokliwą legendę o wędrówce świętego Jakuba po warmińskiej ziemi i przypomnieć, jakie ślady jego obecności mamy dzisiaj w naszym mieście. Ps. Tu zdradzimy, że niektórzy z nas najbardziej zachwycają się wizerunkiem świętego Jakuba na... studzienkach kanalizacyjnych spotykanych na olsztyńskich ulicach😏

 

 "Po kosmicku"

Wakacje w bibliotece 3.

 W naszej bibliotece czasami odlatujemy w kosmos, a bywa i tak, że to kosmos przylatuje do nas. Dziś rano do drzwi biblioteki zapukał listonosz, który przyniósł tajemniczą paczkę. Tym razem nie było w niej Potworaka, jak miało to miejsce w książce "Wakacje Potworaka" autorstwa Grzegorza Kasdepke. Znaleźliśmy w niej jednak list od naszego ulubionego kosmity zawierający listę arcyciekawych zadań do wykonania. Zgodnie z wytycznymi najpierw nadaliśmy sobie "kosmickie" imiona. Przez niektóre z nich prawie połamaliśmy sobie języki. Następnie zaśpiewaliśmy trzy wariacje piosenki "Wlazł kotek na płotek". Podczas śpiewania pierwszej z nich przenieśliśmy się na planetę, na której kot stał się psem, bo tu wszystko było na opak. Kolejna planeta była bardzo nudna, więc śpiewając, ciągle ziewaliśmy. A ostatnia planetę zamieszkiwały ufoludki o wiecznie skwaszonej minie, zatem sięgnęliśmy po cytrynę, która skutecznie (ale tylko na moment) zdjęła uśmiech z naszych twarzy. Na koniec spotkania zaś każdy uczestnik na pamiątkę wyczarował sobie "wywiniętego" kosmitę. Mamy nadzieje, że ufoludy nie będą sprawiać problemów w domach naszych małych warsztatowiczów.

Galeria Jednego Wiersza

William Butler Yeats

"Rybak"

Chociaż widuję go stale,

Piegowatego mężczyznę,

Jak pnie się ku szarej skale,

Obnosząc zgrzebną szarzyznę,

Jak skoro świt tam z wędką,

Mądry i prosty człowiek,

Staje nad wodą, nieprędko

Wywoływać zacząłem spod powiek

Powszedni widok twarzy,

w której, marzyłem, gości

To, co z narodem się zdarzy

Na przekór rzeczywistości

Nienawistnych mi żywych,

Umarłych, których kochałem,

Urzędujących tchórzliwych

z co drugim na wyrost śmiałym,

Z łotrem, co hańby nie zazna

Wśród poklasku pijaków,

Z wesołkiem, co w roli błazna

Bawi dowcipem prostaków,

Z cwaniakiem, co przed tłumem

Głosi jarmarczne nauki,

Z poniżanym rozumem

I z poniżeniem sztuki.

Nie dalej, jak przed rokiem,

Z pogardy dla tych zacząłem

Nagle cieszyć się widokiem

Mężczyzny z jasnym czołem,

Twarz piegowatą widziałem,

Szare connemarskie ubranie,

Gdy stawał przy pociemniałym

Kamieniu tonącym w pianie,

Nadgarstek, co za spławikiem

Frunie pod prąd strumienia;

Człowieka, który jest nikim,

Człowieka tylko z marzenia;

I rzekłem: - Starość daleka,

Lat jeszcze nie znam ciężaru,

Napiszę wiersz dla człowieka,

Jak świt pełen chłodu i żaru.

( z tomu "Miłość to wybór losu", przeł. Adam Pomorski, Wyd. PIW Warszawa 2023,s. 108-109)

Kieszonkowy obserwator chmur

Wakacje w bibliotece 2. 

 Podczas drugiego spotkania wakacyjnego - zainspirowane książką "Akademia pana Kleksa" - zabrałyśmy dzieci w świat niezwykłego snu Adasia Niezgódki: snu o siedmiu szklankach. Słuchaniu towarzyszyły inspirujące zabawy, bo nie jest tajemnicą, że uwielbiamy dzieci rozśmieszać, brudzić i uczyć. Wycinałyśmy więc fantazyjne promienie na słoneczkach, które zawiesiłyśmy wspólnie na drzewach. Balonami namalowałyśmy Układ Słoneczny i barwne gwiezdne konstelacje i przed naszą biblioteką powstała mini-galeria sztuki "astralnej". W szklankach wyczarowałyśmy tańczące kulki gradowe, na które patrzeć można godzinami. Wreszcie pokrzepione słodkimi krówkami zrobiłyśmy kieszonkowego obserwatora chmur i uczyłyśmy dzieci rozpoznawać i nazywać cumulusy, stratusy i cirrusy. Nawet w upał czasem fajniej wpaść do biblioteki, zamiast na plażę.