Jak dobrze mieć sąsiadów

 Miło się przywitają podczas przypadkowego spotkania na ulicy. Pożyczą miodu, gdy zabraknie. Podzielą się ciastem marchewkowym. Zapytają o zdrowie. Podrzucą ciekawą książkę do przeczytania, zwłaszcza w długie jesienno-zimowe wieczory. A niektórzy nawet nanoszą drewna na opał. Tak, tak, dobrze mieć sąsiadów. Życzliwe, przyjazne, wyrozumiałe, cierpliwe, dobre osoby wokół siebie. Takie właśnie były Króliczki, które zamieszkały w pobliżu pewnego wyjątkowo nieprzyjaznego Misia. Burkliwego, marudnego samoluba, bohatera wspaniałej książeczki Ciary Flood.

O to, czy da się takiego nieprzyjaznego sąsiada oswoić i polubić, postanowiłyśmy zapytać przedszkolaki z Przedszkola Norlandia, które dzisiaj odwiedziła nasza Wędrująca Biblioteka. Oczywiście, że się da. Ot, choćby przygotowując podarek w pięknym koszyczku. Dzieci wzorowo przeszły również test na odróżnienie przyjaznego misia od groźnego niedźwiedzia. Udało nam się także urządzić fantastyczny slalom wśród drzew, które nagle "wyrosły" na przedszkolnym dywanie. 

To było wyjątkowe spotkanie - 

tym bardziej, że w roli prowadzącej zajęcia zadebiutowała nasza nowa koleżanka. 

Świetna robota, Dominiko. Brawa💓