Lekcje języka polskiego
💙💛
Z łezką w oku.
Z ostatnimi pospiesznymi zwierzeniami.
Z pochwałami za ciężką pracę.
Z wakacyjną pracą domową (lista piosenek do śpiewania każdego dnia)
Z inspirującym wierszem.
Z personalizowanymi upominkami dla każdego wytrwałego ucznia.
Z czekoladką.
Z uściskami.
Wczoraj odbyły się dwie ostatnie lekcje języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy, które organizowaliśmy w naszej bibliotece oraz w Multicentrum. Daliśmy radę i naprawdę zasłużyliśmy na odpoczynek. Przed nami dwa letnie miesiące cieszenia się słońcem i ćwiczenia nabytych umiejętności językowych w praktyce.
Przez długie wiosenne tygodnie zdołaliśmy poznać czas teraźniejszy, przeszły i przyszły. Uczyliśmy się podawać godzinę w języku polskim. Robiliśmy zakupy. Szukaliśmy tajemniczego mordercy pani Marii. Porównywaliśmy tygodniowy plan zajęć pani Ewy i pana Piotra. Współczuliśmy Michałowi, którego wystawiła dziewczyna, nie przychodząc na randkę. Uczyliśmy się zaprzeczać i zadawać pytania. Zdążyliśmy też poznać różnicę w wypowiedziach typu "czytałam/ przeczytałam", "będę kupować/ kupię", "jadłem/ zjadłem". Wielokrotnie ćwiczyliśmy trudną odmianę czasownika "pójść": "poszedłem/ poszłam/ poszedłeś/ poszłaś". I mówiliśmy, mówiliśmy, mówiliśmy po polsku.
Daliśmy radę. A teraz łapiemy oddech, aby 2. września kontynuować naszą wspólną przygodę.
Dziękujemy 💙💛
“Perspektywa” Bruno Ferrero
Dzisiaj był absolutnie najgorszy dzień
I nie próbuj przekonać mnie, że
w każdym dniu jest coś dobrego
bo jeśli przyjrzysz się bliżej
Świat jest złym miejscem
nawet jeśli dobro przebija się czasami
radość i szczęście nie trwają długo!
I nie jest prawdą, że
wszystko jest w umyśle i sercu
gdyż
prawdziwe szczęście można osiągnąć
tylko jeśli otoczenie jest dobre
Nieprawdą jest, że dobro istnieje
Na pewno się zgodzisz, że
rzeczywistość
stwarza
moje nastawienie
to wszystko jest poza moją kontrolą
I nigdy, nawet za tysiąc lat, nie usłyszysz jak mówię, że
Dzisiaj był dobry dzień
(a teraz przeczytaj od dołu do góry)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz