Goście w bibliotece

i tajemnicza paczka od Krowy Matyldy

 W bibliotece dzieją się różne rzeczy, ale czy uwierzycie, że można w niej wydoić krowę??? Dzisiaj udowodniłyśmy, że można. Wystarczy przyjazna krowa, miska, wygodny zydelek i wesołe towarzystwo, które lubi wyzwania. A tak się złożyło, że odwiedzili nas dzisiaj wspaniali goście: przedszkolaki ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Olsztynie. Dzieci przywitała tajemnicza przesyłka od Krowy Matyldy, która zainspirowała nas do wspólnych zabaw. Oj, działo się, działo... Wspólne czytanie książeczki o przygodach Matyldy, "dojenie" krowy (Igorek był wniebowzięty i nie odpuścił ani kropelki), wspólne przygotowywanie barwników, a następnie malowanie... na mleku. W paczce znalazła się też buteleczka z magicznym płynem, który zaczarował nasz mleczny obraz i sprawił, że kolory "uciekły" na skraj czarnego talerza. Ale że trochę mleka zostało, nie wiemy kiedy Amelka wypiła je ze smakiem. Był jeszcze taniec z Krową Tancerką i zajadanie pysznych słodkich krówek. Dla nas bomba 😉