Pożegnanie

"My dzisiaj Cię w bibliotece żegnamy

i życzenia wszelkiej pomyślności przesyłamy.

Będziemy o Tobie zawsze pamiętali

i wszystkie wspólne chwile sobie przypominali."

Jola rozpoczęła pracę w Miejskiej Bibliotece Publicznej 1-ego lutego 1994r. Od siódmego roku życia mieszka na olsztyńskim Zatorzu i właśnie z naszą Filią Nr 12 była najdłużej związana. Tu na Zatorzu wszyscy Jolę znają od lat i cenią jako osobę pogodną, życzliwą, serdeczną i zawsze służącą pomocą nie tylko przy wyborze książek. Nikt tak pięknie nie mówi do czytelnika "Panie Waldemarku", "Pani Krysiu", "Pani Jagódko" jak Jola właśnie.

My, jej koleżanki, wiemy, że Jola cudownie gotuje, a jej smalczyk i zupa-krem ze świeżych ogórków są najsmaczniejsze pod słońcem. Jola jest świetną gościnią i ma wspaniałe poczucie humoru. Po cichu snujemy teorię, że ma konszachty z jakimiś siłami nadprzyrodzonymi, bo z każdym dniem wygląda młodziej i promienniej. Jola jest wyśmienitą gawędziarką, a historie, które nam opowiadała, nadają się na niejeden hit wydawniczy. Pięknie wygląda w kolorze czerwonym i jest miłośniczką aktywnego spędzania czasu na łonie natury. Uwielbia morze, a każdej zimowej niedzieli morsuje z przyjaciółmi. Jest chodzącym uśmiechem i skarbnicą śmiesznych powiedzonek.

Cudowna bibliotekarka. Wspaniała koleżanka.

Nasza Jola.

Wszystkiego dobrego, kochana,

na nowej emeryckiej drodze życia 💓