Drodzy czytelnicy,
uprzejmie informujemy, że
2. września 2023r. (sobota)
nasza biblioteka
będzie zamknięta.
O siostrach, które rządziły niebem
Wakacje w bibliotece 7.
Kto jest ważniejszy: dzień czy noc? Na to oraz inne pytania odpowiedzieliśmy sobie podczas ostatnich wakacyjnych zajęć w naszej bibliotece. Cykl letnich spotkań zakończyliśmy z przytupem, bowiem w naszych zaczytanych progach zawitali niecodzienni gości. Byli to: 🎭 "profesjonalni" aktorzy, którzy odegrali sztukę teatralną; 🔎 chemicy, którzy wykonali wspaniały eksperyment zatytułowany "pęczniejące słońce";🔭astronomowie, którzy uporządkowali gwiezdne (a nawet groszkowe) konstelacje, wreszcie ⛅meteorolodzy, którzy zapowiedzieli kolorowy deszcz nagle wyczarowany między bibliotecznymi regałami.
Gośćmi honorowego wydarzenia były jak zawsze wspaniałe książki, które uczą, bawią i inspirują. Tym razem przeczytaliśmy wspólnie utwory "Słońce i Księżyc" oraz "Księżniczkę z chmur" autorstwa Khoa Le, uznanej wietnamskiej ilustratorki i autorki bajek. Na specjalne wyróżnienie zasługują nasi mali czytelnicy oraz ich cudowni rodzice. Z Wami i dzięki Wam nasze spotkanie było twórcze, kolorowe i wesołe.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za wspólną zabawę, zwłaszcza tym warsztatowiczom, którzy systematycznie brali udział w naszych wakacyjnych zajęciach. To był niezwykle owocny czas. Dziękujemy za wspólne aktywności, Waszą otwartość i dooooooobry humor. Z Wami tego lata podbiłyśmy Kosmos. Trzymajcie się ciepło. Do zobaczenia w bibliotece😍
Galeria Jednego Wiersza
Marzanna Bogumiła Kielar
"Poniemiecki ogród Jadwigi wypędzonej z Grodzieńszczyzny"
Nie lubiła sezonowych roślin: nasturcji, słodkiej
maciejki. Wolała byliny. Krępe półkrzewy w skórzastych liściach
sczerwieniałe przed zimą. Srebrzystoszare długowieczne krzewinki
na kotwicy masywnych korzeni.
Byliny - zdrewniałe u nasady łodyg.
Ich zgrubiałe kłącza zimujące pod ziemią, ich cebule potomne.
Wargi kwiatów, nasiona, do których przylatują pszczoły i ptaki.
Astry, floksy, rdzawe liliowce. Sadziła miododajną lebiodkę,
naparstnice o ząbkowanych liściach, brodate goździki -
w tym cudzym
przedwiosennym ogrodzie.
Odtwarzała wśród kamieni na skarpie tamten miniaturowy łańcuch górski
zawieszony nad Niemnem wieloma tarasami - swój ogród
utracony u schyłku jesieni, gdy ginie
miasto trzmiela.
Wprowadziła trujące tojady, gęsie szyje
orszelinowej tojeści. Nawet karmnik ościsty
tkający cierpliwie żywotne
okrywowe darnie, co stwarzają pozór, że ogród
istnieje tu nieprzerwanie od dziesięcioleci. I krwawnik, tysiąclistny,
którym Achilles leczył rany po bitwie.
I mak wieloletni, potężny, czerwony. Rosnący tam, gdzie ludzie
otwierają ziemię, gdzie trupy i azot z bomb ją użyźniają.
Mak z czarnym środkiem, który Persefona trzymała w ręku,
wracając. Jego nieujarzmiony lipcowy przepych.
Sadziła byliny.
Żeby tu było coś trwałego.
(z tomu "Wilki", Wyd. Znak 2023, s. 7-8)
W poszukiwaniu tęczy
Wakacje w bibliotece 6.
Nasze wczorajsze warsztaty rozpoczęłyśmy stworzeniem pracy plastycznej
poświęconej Księżycowi i temu, jak się zmienia podczas wędrówki po niebie. Przy okazji porozmawiałyśmy z dziećmi o nawałnicy, jaka przeszła nad naszym miastem w miniony weekend. "Słuchajcie, a co by było, gdyby po burzy na niebie zamiast kolorowej tęczy, pojawiła się biała, smętna smuga?" - zapytałyśmy naszych gości zainspirowane przygodami Elmera, wesołego słonia w kratkę, bohatera książeczek Davida McKee. Tym razem uwagę dzieci skierowałyśmy bowiem w stronę najpiękniejszego chyba zjawiska pogodowego, czyli tęczy właśnie. Po wspólnym czytaniu zabrałyśmy więc maluchy na arcyzabawny spacer w tęczowych goglach i w kapeluszu Pani Chmury. Nikomu, nawet dzielnym mamom, nie udało się przejść prosto po linii, ale dzięki Pani Chmurze zapamiętaliśmy, że aby powstała tęcza potrzebny jest deszcz. I słońce oczywiście. A kiedy wspólnie ustaliliśmy najważniejsze fakty na jej temat, zamieniliśmy się w... poszukiwaczy tęczy. Udowodniłyśmy, że tęczę można wyczarować w domu i to na różne sposoby. Na ręczniku papierowym można stworzyć tęczę wędrującą. Na dużej rolce taśmy klejącej można wyczarować tęczę promienistą, która podświetlona latarką z telefonu pięknie mieni się kolorami na przykład w pudełku. Przypomniałyśmy też nasze ulubione kolorowe eksperymenty w szklankach. A po wspólnej zabawie nie mogło zabraknąć degustacji tęczowych Skittlesów 🌈⛆🌞💕
Jak tata pokazał mi Wszechświat
Wakacje w bibliotece 5.
Tata małego Ulfa zabrał go wieczorem na peryferie miasta, a potem długo opowiadał o gwiezdnych konstelacjach i pięknie Wszechświata. My podczas kolejnych zajęć wakacyjnych zachęciłyśmy dzieci do zrobienia meteorytu... z sody i brokatu. Skonstruowania smakowitych gwiazdozbiorów... z paluszków i mini pianek marshmallow. Łapania się za nosy na Tak i za uszy na Nie, podczas śmiesznej zabawy w kosmiczne zgadywanki. Wykonania kieszonkowego obserwatora chmur. Wreszcie sprawdzenia, co się stanie z meteorytem, gdy zakroplimy go odrobiną octu. Ale się fajnie zapieniło. Było smacznie, wesoło, zaskakująco i mądrze. Tata Ulfa pokazał synkowi, że Wszechświat jest piękny, spokojny i uporządkowany. My zaś udowodniłyśmy, że w bibliotece zmieści się i kolekcja meteorytów, i wyjątkowe gwiezdne konstelacje, i dobry humor, i mądra książka.
Pamiętamy