wtorek, 29 czerwca 2021

Ale sztuka!

Wakacje w bibliotece

 Weźmy wspólnie głęboki oddech... czujecie je? Wakacje. Nareszcie nadeszła ulubiona pora roku wszystkich dzieciaków i ich rodziców - odpoczynek od obowiązków szkolnych. Lato! Czas słońca, truskawek, lodów, kąpieli, wycieczek, leżakowania, zabawy, radości. Aby go Wam uprzyjemnić, proponujemy cykl wspólnych aktywności "Ale sztuka!". Co tydzień postaramy się zaprosić Was do przygotowania niebanalnej formy artystycznej.

Dzisiaj proponujemy spotkanie z Pablem Picassem i kubizmem. Kubiści odrzucali sztukę naśladującą. Świat postrzegali jako dynamiczny i tak też starali się go przedstawiać. Choćby poprzez tworzenie portretów. Pozornie wydają się nam one dziwne i wynaturzone, gdy jednak zadamy sobie pytanie: czy nasza twarz jest nieruchoma czy raczej co sekunda się zmienia i jest w nieustannym ruchu?, wówczas zdamy sobie sprawę, że jedno oko umieszczone wyżej, nos namalowany pod dziwnym kątem, czy geometryczny zarys podbródka mają swoje uzasadnienie.  Kolory zaś to barwy naszych emocji. No właśnie, już rozumiecie? Zapraszamy do stworzenia portretu inspirowanego kubizmem. Miłej zabawy.






poniedziałek, 28 czerwca 2021

Spacer z kłobukiem 

    Tradycyjnie wraz z nadejściem wakacji Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza wszystkich czytelników nad Jezioro Długie na wspólne poszukiwanie kłobuków. W cieniu drzew, przy wtórze szumiącej wody, bez ograniczeń czasowych – w tym roku to Wy decydujecie, kiedy macie ochotę na spotkanie z psotnym demonem znanym z legend warmińskich.

 Zapraszamy  do udziału w grze plenerowej "Spacer z kłobukiem". Szczegóły pod linkiem poniżej:

https://mbp.olsztyn.pl/zapraszamy-na-spacer-z-klobukiem/ 

Nagrody książkowe czekają.

Drodzy czytelnicy!

Uprzejmie informujemy, że w wakacje (lipiec-sierpień) 

pracujemy od poniedziałku do piątku 

(10.00-18.00, przerwa techniczna 14.30-15.00).

W soboty nieczynne

 Serdecznie zapraszamy.

wtorek, 22 czerwca 2021

Mojego Tatę po prostu dostałem...

"... Był przy moich narodzinach

i ciągle go jeszcze mam. 

Mój tata ma gładkie policzki i jabłko w gardle (...)

Mój tata ma ciepłe ręce.

Jego palce smakują musem jabłkowym (...)"

[Klaas Verplancke "Mus jabłkowy", Wyd. Dwie Siostry 2016]

Z okazji Dnia Ojca

wszystkim tatusiom życzymy

Wszystkiego Lepszego.

Zdrowia, pogody ducha, radości

i wielu wspaniałych chwil z bliskimi

    Naszym zdaniem, najpiękniej o tatusiach piszą autorzy książeczek dla dzieci. W naszej bibliotece pojawiły się ostatnio nowości pięknie, zabawnie i wzruszająco przedstawiające relacje ojców z ich pociechami. Zapraszamy. Miłej lektury i radosnego wspólnego świętowania!




 Miejsce na miotle

    Był okropny upał i burza wisiała w powietrzu, ale jak mogłyśmy odmówić maluchom z Przedszkola Miejskiego Nr 1?! W końcu to rzut beretem od naszej biblioteki. Dzisiaj po dłuuuuuugiej przerwie spotkałyśmy się z przedszkolakami pod chmurką, by wspólnie przeczytać wspaniałą książeczkę Julii Donaldson "Miejsce na miotle". Trudno powiedzieć, kto się lepiej bawił: panie nauczycielki, dzieciaki czy my, biblioteczne wiedźmy. W każdym razie czytaniu towarzyszyły wesołe zabawy, które zakończyły się ugotowaniem czarciej zupy... z bibuły i zajadaniem słodkich krówek. 










poniedziałek, 21 czerwca 2021

Rok magicznego myślenia 

 Dokładnie pięć dni temu do rąk polskich czytelników trafiło długo oczekiwane wznowienie książki wybitnej amerykańskiej pisarki, eseistki i dziennikarki, Joan Didion, w której konfrontuje się ona z nagłą śmiercią męża oraz ciężką chorobą córki. Za "Rok magicznego myślenia" autorka zdobyła National Book Award (2005r.), była też nominowana do Nagrody Pulitzera oraz National Book Critics Circle Award. Co jednak najważniejsze, książka wymieniana jest pośród stu najważniejszych lektur, które trzeba przeczytać w życiu.

Warto zadać sobie pytanie, dlaczego. Jest to przecież jedna z wielu książek o stracie, żalu i żałobie. Na rynku wydawniczym jest ich już sporo, a wiele z tych publikacji to pozycje naprawdę wyjątkowe i wartościowe. Joan Didion analizuje swoje emocje, myśli i decyzje z tamtego okresu w sposób reporterski - tak jakby dziennikarska natura ją samą, w stanie szoku, straty i żałoby, obrała sobie za cel analizy i opisu. W tej historii, co zrozumiałe, jest ogrom cierpienia i smutku, ale jest coś jeszcze. Jest niezwykła szczerość, jest doskonały język, precyzja myśli i wywodu, jest ludzki strach, bo "co jeszcze mogę stracić", jest nieustannie padające nie wprost pytanie: "jak żyć dalej? czy da się żyć dalej?" "Rok magicznego myślenia" to książka na wskroś "ludzka" i chyba jedyna publikacja, w której człowiek próbujący uporać się z żalem po stracie nie odwołuje się do wiary i nie szuka pocieszenia w religii.  

Na czym polega wyjątkowość "Roku magicznego myślenia"? Nie wiem na pewno. To książka z kategorii tych, do których trzeba wracać. Jedno jest pewne: z całym szacunkiem dla Kasi Nosowskiej -  nie da się, po prostu nie da się czytać "Powrotu z Bambuko" po "Roku magicznego myślenia". A książka Joan Didion już wkrótce do wypożyczenia w naszej bibliotece.





niedziela, 20 czerwca 2021

Intrygujące pierwsze zdanie 

  Czasami tytuł książki czy nazwisko autora nic nam, czytelnikom, nie mówi. "Nie woła" do nas okładka ani krótka notka zachęcająca, zazwyczaj umieszczana przez wydawcę z tyłu książki. Rekomendacja przyjaciółki czy uśmiechniętej bibliotekarki też nas nie przekonuje. W takiej sytuacji warto otworzyć książkę i po prostu zacząć czytać. Nic tak nie przywoła czytelnika, jak słowa układające się we wciągającą opowieść. 

Sprawdźcie sami. Poniżej cytaty z kilku nowości, które właśnie pojawiły się w naszej bibliotece. Zapraszamy. Miłej lektury.

"Chyba że umiesz wyprzedzić bieg wydarzeń i zaklinając przyszłość, napisać dobre zakończenie." (Mikołaj Grynberg "Poufne")

"W listopadzie 1990 roku prokurator Lew Nikitycz Iwanow, starszy doradca wymiaru sprawiedliwości ZSRR, opublikował w prasie jeden z najdziwniejszych artykułów w historii światowej kryminalistyki." (Alice Lugen "Tragedia na Przełęczy Diatłowa. Historia bez końca")

"Najpierw jest ciemność." (Karolina Sulej "Rzeczy osobiste. Opowieść o ubraniach w obozach koncentracyjnych i zagłady")

"Żeby docenić urok Netanji, trzeba odwrócić się tyłem do miasta i spojrzeć w stronę morza." (Piotr Smolar "Zły Żyd")

"Na ścianie studia, pomiędzy platynowymi płytami, wisiały oprawione w ramki szkice Siedmiu Krasnoludków." (Joe Hill "Pudełko w kształcie serca")

"Mindfulness, czyli uważność, pomaga nie tylko dzieciom." (Eline Snel "Uważność i spokój żabki")

"Działo się to we wsi Glabitsch, całkiem niedaleko wsi Stutthof, na skraju Freie Stadt Danzig." (Magdalena Grzebałkowska "Wojenka. O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia")

"Lokalnym echem światowej sławy Szymborskiej był spór o miejsce jej urodzenia pomiędzy mieszkańcami Bnina i Kórnika." (Joanna Gromek-Illg "Szymborska. Znaki szczególne. Biografia wewnętrzna")

"Jest koniec 1941 roku." (Michał Wójcik "Zemsta. Zapomniane powstania w obozach zagłady. Treblinka, Sobibór, Auschwitz-Birkenau")

"Latem 1783 r. pisarz, poeta i podróżnik Kajetan Węgierski (1756-1787) wyruszył z Europy w podróż do kolonii francuskich na Karaibach." (Adam Leszczyński "Ludowa historia Polski. Historia wyzysku i oporu. Mitologia panowania")

"Adolf Hitler miał plan." (Anna Herbich "Dziewczyny ocalałe.  Kobiety, które przetrwały Holocaust")

środa, 16 czerwca 2021

Sylvia i Ted

Historia okadzona szałwią białą

Ted Hughes tak pisał w liście do brata o przyczynach rozstania z Sylvią Plath - żoną i matką jego dwójki dzieci: "Nie możemy inwestować duszy i ciała w bezpieczną przyszłość stworzoną z  niezliczonych krzeseł i firanek."

 Wybrał siebie. Cieszący się coraz większym uznaniem pisarz porzucił rodzinę dla twórczego spokoju i...kochanki Assii.

 A przecież wszystko tak pięknie do siebie pasowało: On utalentowany i liczący się w brytyjskim środowisku literackim twórca z niemałym libido, Ona temperamentna wyzwolona amerykańska poetka z kilkoma sukcesami poetyckimi na koncie. Połączyła ich pasja miłości i literatura. Wspólne lektury, rozmowy o książkach, projekty literackie... Wszystko się tak pięknie układało, spotkały się dwie pokrewne dusze, które się wzajemnie inspirowały. Tylko pozazdrościć. 

 Pozostaje w sferze domysłów biografów Sylvii i Teda, kiedy dokładnie w ich związku nastąpiło tąpnięcie. Pewne jest, że rywalizacja o sukcesy literackie i narodziny dzieci popsuły ich relacje. Separacja zaś tylko pogorszyła sytuację. Porzucona z dwójką maleńkich dzieci Sylvia próbowała uporać się z emocjami i właśnie w tym czasie stworzyła swoje najbardziej poruszające wiersze. Nieustannie też pisała dzienniki. Problemy finansowe, rozpacz, prawdopodobnie problemy psychiczne i wyjątkowo mroźna zima wpłynęły na nieodwracalną decyzję poetki: 11 lutego 1963r. o świcie przygotowała śpiącej jeszcze córeczce i synkowi śniadanie, okleiła taśmą framugę drzwi ich pokoju na piętrze, zeszła na dół, otworzyła kuchenkę gazową, klęknęła i włożyła głowę do piecyka. Śmiertelny gaz odebrał jej życie.

Sześć lat później partnerka Teda dokładnie w ten sam sposób odebrała życie sobie i ich córeczce, czteroletniej Shurii. 

Ted Hughes zmarł w 1998r. Przez krytyków uznawany jest za jednego z najwybitniejszych poetów swojego pokolenia, a za zasługi brytyjska królowa odznaczyła go Orderem Imperium Brytyjskiego. Jako formalny mąż Sylvii został wykonawcą jej testamentu oraz opiekunem jej spuścizny literackiej. Nie jest tajemnicą, że chcąc zadbać o swój wizerunek, powyrywał wiele kartek z jej dziennika, zastrzegł też, że pewne dokumenty i zapiski związane z nią mogą zostać opublikowane 25 lat po jego śmierci. 

Nadszedł ten czas, kiedy czytelnicy mogą wreszcie poznać te publikacje. W naszym księgozbiorze pojawiła się ostatnio najnowsza: "Ostatnie dni Sylvii Plath" Carla Rollysona. Zapraszamy do lektury.

niedziela, 13 czerwca 2021

Potwory czy zakładki?

    W naszej bibliotece od kilku dni można oglądać małą wystawę zakładek do książek. Większość "eksponatów" to skarby znalezione przez nas w książkach zwróconych przez czytelników. Dzisiaj zachęcamy dzieci do wykonania własnej zakładki... takiej akurat przydatnej przy lekturze książki o potworach. Miłej zabawy w wycinanie i wyklejanie.


czwartek, 10 czerwca 2021

Galeria Jednego Wiersza 

Czesław Miłosz

„Orfeusz i Eurydyka”

Stojąc na płytach chodnika przy wejściu do Hadesu

Orfeusz kulił się w porywistym wietrze,

Który targał jego płaszczem, toczył kłęby mgły,

Miotał się w liściach drzew. Światła aut

Za każdym napływem mgły przygasały.

 

Zatrzymał się przed oszklonymi drzwiami, niepewny

Czy starczy mu sił w tej ostatniej próbie.

 

Pamiętał jej słowa: „Jesteś dobrym człowiekiem”.

Nie bardzo w to wierzył. Liryczni poeci

Mają zwykle, jak wiedział, zimne serca.

To niemal warunek. Doskonałość sztuki

Otrzymuje się w zamian za takie kalectwo.

 

Tylko jej miłość ogrzewała go, uczłowieczała.

Kiedy był z nią, inaczej też myślał o sobie.

Nie mógł jej zawieść teraz, kiedy umarła.

 

Pchnął drzwi. Szedł labiryntem korytarzy, wind.

Sine światło nie było światłem, ale ziemskim mrokiem.

Elektroniczne psy mijały go bez szelestu.

Zjeżdżał piętro po piętrze, sto, trzysta, w dół.

Marzł. Miał świadomość, że znalazł się w Nigdzie.

Pod tysiącami zastygłych stuleci,

Na prochowisku zetlałych pokoleń,

To królestwo zdawało się nie mieć dna ni kresu.

 

Otaczały go twarze tłoczących się cieni.

Niektóre rozpoznawał. Czuł rytm swojej krwi.

Czuł mocno swoje życie razem z jego winą

I bał się spotkać tych, którym wyrządził zło.

Ale oni stracili zdolność pamiętania.

Patrzyli jakby obok, na tamo obojętni.

 

Na swoją obronę miał lirę dziewięciostrunną.

Niósł w niej muzykę ziemi przeciw otchłani

Zasypującej wszelkie dźwięki ciszą.

Muzyka nim władała. Był wtedy bezwolny.

Poddawał się dyktowanej pieśni, zasłuchany.

Jak jego lira, był tylko instrumentem.

 

Aż zaszedł do pałacu rządców tej krainy.

Persefona, w swoim ogrodzie uschniętych grusz i jabłoni,

Czarnym od nagich konarów i gruzłowatych gałązek,

A tron jej żałobny ametyst, słuchała.

 

Śpiewał o jasności poranków, o rzekach w zieleni.

O dymiącej wodzie różanego brzasku.

O kolorach: cynobru, karminu,

sieny palonej, błękitu,

O rozkoszy pływania w morzu koło marmurowych skał.

O ucztowaniu na tarasie nad zgiełkiem rybackiego portu.

O smaku wina, soli, oliwy, gorczycy, migdałów.

O locie jaskółki, locie sokoła, dostojnym locie stada

pelikanów nad zatoką.

O zapachu naręczy bzu w letnim deszczu.

O tym, że swoje słowa układał przeciw śmierci

I żadnym swoim rymem nie sławił nicości.

 

Nie wiem, rzekła bogini, czy ją kochałeś,

Ale przybyłeś aż tu, żeby ją ocalić.

Będzie tobie wrócona. Jest jednak warunek.

Nie wolno ci z nią mówić. I w powrotnej drodze

Oglądać się, żeby sprawdzić, czy idzie za tobą.

 

I Hermes przyprowadził Eurydykę.

Twarz jej nie ta, zupełnie szara,

Powieki opuszczone, pod nimi cień rzęs.

Posuwała się sztywno, kierowana ręką

Jej przewodnika. Wymówić jej imię

Tak bardzo chciał, zbudzić ją z tego snu.

Ale wstrzymał się, wiedząc, że przyjął warunek.

 

Ruszyli. Najpierw on, a za nim, ale nie zaraz,

Stukanie jego sandałów i drobny tupot

Jej nóg spętanych suknią jak całunem.

Stroma ścieżka pod górę fosforyzowała

W ciemności, która była jak ściany tunelu.

Stawał i nasłuchiwał. Ale wtedy oni

Zatrzymywali się również, nikło echo.

Kiedy zaczynał iść, odzywał się ich dwutakt,

Raz, zdawało mu się, bliżej, to znów dalej.

Pod jego wiarą urosło zwątpienie

I oplatało go jak chłodny powój.

Nie umiejący płakać, płakał nad utratą

Ludzkich nadziei na z martwych powstanie,

Bo teraz był jak każdy śmiertelny,

Jego lira milczała i śnił bez obrony.

Wiedział, że musi wierzyć i nie umiał wierzyć.

I długo miała trwać niepewna jawa

Własnych kroków liczonych w odrętwieniu.

 

Dniało. Ukazały się załomy skał

Pod świetlistym okiem wyjścia z podziemi.

I stało się jak przeczuł. Kiedy odwrócił głowę,

Za nim na ścieżce nie było nikogo.

 

Słońce. I niebo, a na nim obłoki.

Teraz dopiero krzyczało w nim: Eurydyko!

Jak będę żyć bez ciebie, pocieszycielko!

Ale pachniały zioła, trwał nisko brzęk pszczół.

I zasnął, z policzkiem na rozgrzanej ziemi.


niedziela, 6 czerwca 2021

Drodzy czytelnicy!!!

Informujemy, że od 7 czerwca 2021r. 

nasza biblioteka jest otwarta w godz. 10.00-18.00 

(przerwa techniczna 14.30-15.00).

W soboty pracujemy w godz. 9.00-14.00.

Serdecznie zapraszamy

piątek, 4 czerwca 2021

Pewien bardzo ważny wiersz

Dni Literatury Dziecięcej

"- Idę na wycieczkę - oznajmiła Karusia - Idziesz ze mną?

Piaskowy  Wilk otworzył swoje jaskrawobłękitne oczy.

 - Nie mogę, przykro mi, ale nie mogę - powiedział. - Muszę dokończyć pewien bardzo ważny wiersz.

Karusia nie nalegała. Dobrze wiedziała, że nie można skończyć wiersza w połowie. (...)"

    Ostatniego dnia świętowania Dni Literatury Dziecięcej zapraszamy do udziału w zabawie w tworzenie poezji z tytułów. To bardzo prosta zabawa literacka dla całej rodziny: układamy w zgrabny stosik kilka książek, a następnie spisujemy ich tytuły. Dodajemy własny tytuł do stworzonego utworu i ... właśnie zostaliśmy autorami oryginalnego wiersza.

    Zobaczcie, jaki wiersz nam udało się stworzyć. A jeśli zabraknie Wam inspiracji i książek do zabawy, zapraszamy do naszej biblioteki. Książeczki czekają. Miłej zabawy.

"Taka przyjaźń"

Po ciemku

Mój ukochany

Piaskowy Wilk

Rozumiemy się bez słów

Wysoko w chmurach

Jeszcze pięć minut

Pamiętnik czarnego noska

Naciśnij mnie

Umykający 

Nie mrugaj

W domu w dziczy na ulicy

Coś

czwartek, 3 czerwca 2021

Niecodzienna kolekcja

Dni Literatury Dziecięcej

     "Karusia zbierała zakładki do książek. Miała ich już sporo i trzymała je w okrągłej metalowej puszce (...) Niektóre były bardzo piękne, większość po prostu zwyczajna, a niektóre zupełnie nieszczególne."

Zakładka, według definicji słownikowej, to dowolny przedmiot, który czytający wkłada między kartki czytanej właśnie książki, z reguły by pamiętać, od którego miejsca ma czytać dalej. 

Zainspirowane hobby małej bohaterki, Karusi, zapraszamy do obejrzenia naszej bibliotecznej wystawy zakładek do książek. Trójwymiarowe, magnetyczne, filcowe, z papieru, metalu, drewna, kupione, robione ręcznie, narożne, prostokątne, z chwostem, z wstążeczką... Wyobraźnia twórców zakładek do książek jest nieograniczona. W sekrecie powiemy Wam, że my, bibliotekarki, znajdujemy w książkach napraaaawdę różne rzeczy pełniące funkcję zakładek. Ostatnio był to ususzony liść. Większość zakładek w naszej kolekcji to właśnie przedmioty znalezione przez nas w książkach.

Naszą faworytką i zdecydowanie najurokliwszą zakładką z kolekcji jest ta ręcznie zrobiona... z kartki z zeszytu w kratkę. 






środa, 2 czerwca 2021

Chmury w szklankach

 Dni Literatury Dziecięcej

    Karusia i nasz książkoBohater, Piaskowy Wilk, zwykle spotykają się na plaży nad morzem i często patrzą w niebo. Zapraszamy dzieci i rodziców do przeprowadzenia fantastycznego eksperymentu w domowym zaciszu. Wystarczy napełnić szklankę do połowy wodą. Następnie dodać piankę do golenia, a potem piankę posypać wybranym barwnikiem do jaj. Teraz delikatnie szklanką poruszamy, aby barwnik zaczął zabarwiać piankę. Odczekajmy chwilkę i tak wyczarowaliśmy barwną chmurę... w szklance. Takie chmury świetnie prezentują się wieczorem podświetlone latarką. Miłej zabawy.








wtorek, 1 czerwca 2021

 DZIEŃ DZIECKA Z PIASKOWYM WILKIEM

Wszystkim dzieciom 

z okazji Dnia Dziecka 

życzymy nieustannej radości - 

oby Wasze życie obfitowało w same promienne chwile

i otaczała Was niewyczerpana miłość bliskich.

   Międzynarodowy Dzień Dziecka świętujemy w naszej bibliotece razem z Karusią i Piaskowym Wilkiem, bohaterami uroczych książek szwedzkiej autorki Asy Lind. Z tej okazji zapraszamy naszych małych czytelników do udziału w zabawie w Wilcze zagadki i zapytania. Wielki słój z zagadkami już czeka. Nagrody-niespodzianki dla każdego gościa również.







Drodzy czytelnicy!

Informujemy, że w dn. 3 - 4 czerwca biblioteka będzie zamknięta.

Serdecznie zapraszamy 5 czerwca w sobotę w godz. 9.00 - 14.00.